Siemanko

avatar Ten blog rowerowy prowadzi
- RAPTOR -

Moja baza startowa znajduje się w mieście   Chorzów.
Mam przejechane 59961.97 kilometrów w tym 2256.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.47 km/h
Więcej o mnie.


2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
2009 button stats bikestats.pl

BIKEFORUM
Bikeforum ModTeam

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy raptor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
207.23 km 0.00 km teren
06:44 h 30.78 km/h:
Maks. pr.:59.30 km/h
Temperatura:29.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Annaberg z kolarzami.. kryzys dzień 3...

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 22.08.2010 | Komentarze 3

W sumie nieplanowany wyjazd... wstałem o 8.40 a już o 8.57 wyszedłem i ruszyłem na Gliwice.
W Gliwicach o 10.00 spotkanie z kolarzami na "Shellu" (ul.Toszecka).
Początek spokojnie (37-40km/h) więc byłem dobrej myśli.. jednak po jakiś 25-30 km chłopaki się rozkręcili i na podjazdach ciągneli 44-52 więc po jakimś czasie odpadłem... 1 min odpoczynku i przyłączyłem się do kolegi z katowickiej kurierki który już wcześniej odpadł.. Razem dojechaliśmy na G.św. Anny i kiedy dojechaliśmy na szczyt okazało się, że ekipa "czołowa" już zjeżdża..
Ja bez wątpienia potrzebowałem chwili przerwy więc pożegnałem się z ekipą i posiedziałem trochę na szczycie :)
Powrót znacznie gorszą średnią z racji problemów z wodą (brak kasy i końcówka w bukłaku) Wracałem przez Kędzierzyn-Koźle.
W Gliwicach czekał Młody z wodą i dalej już razem :)

Chyba czas zrobić przerwę albo zmniejszyć dystanse (do 30-40km) bo nie chce mi się jeździć :/


Komentarze
misiak2101
| 16:11 poniedziałek, 23 sierpnia 2010 | linkuj Isgenaroth ma rację...za bardzo sie wysiliłeś i Twój organizm potrzebuje solidnego odpoczynku...przeciez nikt z nas nie jest robotem i potrzebuje odpoczynku od sportu wysiłkowego...Zycze szybkiego powrotu do radosci z jazdy:):)
razor84
| 22:30 niedziela, 22 sierpnia 2010 | linkuj respect man ;)
Isgenaroth
| 19:15 niedziela, 22 sierpnia 2010 | linkuj Niedługo zaczniesz spać na rowerze i dziwisz się, że masz kryzys. To się zmęczenie materiału nazywa i przesyt po prostu. Odpocznij ze dwa dni i będzie dobrze. Organizm musi się kiedyś zregenerować.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!