Siemanko

avatar Ten blog rowerowy prowadzi
- RAPTOR -

Moja baza startowa znajduje się w mieście   Chorzów.
Mam przejechane 59961.97 kilometrów w tym 2256.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.47 km/h
Więcej o mnie.


2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
2009 button stats bikestats.pl

BIKEFORUM
Bikeforum ModTeam

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy raptor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
64.50 km 0.00 km teren
02:13 h 29.10 km/h:
Maks. pr.:53.21 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lasy Murckowskie

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 4

Ostatnimi czasy nie mam ochoty/czasu aby coś więcej napisać, więc zrobię to dzisiaj :)
Na początek wycieczka, a właściwie typowy mocny trening - Ponieważ obiecałem chłopakom świetną formę na jeden z maratonów MTB, na który ustawiamy się już od roku, postanowiłem znów pokatować się troche w terenie... Z góry wiedziałem, że nie wrócę czysty- od wczoraj wieczór przelotne deszcze- ale poniekąd o to chodziło. W końcu nie sztuka jeździć w idealnych warunkach... Na 3 stawach znów jakieś zawody w bieganiu, więc od razu kierunek lasy :D a tam kompletnie pusto. 2 bikerów spotkałem. Można było spokojnie zapierniczać nie przejmując się ew. kolizją :D Mocny trening zrobiony. Nie pojechałem na hałdy - bo tam pewnie utopiłbym się w błocie :P

A teraz trochę na inny temat. Mianowicie, polemizując z autorem jednego z dość popularnych blogów (co widać po ilości ludzi jeżdzących na sprzętach za 20tyś zł po WPKiW czy asfaltowych 3 stawach, nie przekraczających 20km/h) - Szymonbike, chciałbym powiedzieć parę słów na temat tak uwielbianego przez niego słowa "PRO"... Otóż bycie PRO to nie stroje i szeroko pojęta "stylówa" drogi Szymonie. Bycie PRO to umiejętność zjazdu w miejscu, którego wszyscy inni się boją, to wybieranie trudniejszych podjazdów tylko po to aby czuć sie usatysfakcjonowanym, to planowanie i realizacja trudnego trenigu z mocną średnią jadąc na wiatr, a także umiejętność zrezygnowania czasem z własnych ambicji na maratonie - po to aby pomóc osobie, która uległa wypadkowi... Dla innych taki PROs to człowiek, który nie musi w gronie udowadniać, że jest mocny, bo wszyscy to wiedzą. Fajnie oczywiście jeśli przy tym wygląda rewelacyjnie - ale to że wygląda, nie nobilituje go do miana PROSa...
Dla mnie takimi PROsami są WujekG(który robi w górach takie dystanse, że tylko mogę mu zazdrościć), Kurier (który już od 2 lat jest moim mentorem w maratonach długodystansowych), Ficek (który, co chwila udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych) czy Paweł Pięta - który, wystarczy że sie gdzieś pojawi i już z daleka wiadomo, że z nim nie ma żartów ;)

Tak więc drodzy czytelnicy Szymonbike'a.. Oczywiście starajcie sie dobierać odpowiednio stroje, ale nie liczcie na to, że przez to staniecie się lepsi :)


Komentarze
MAMBA
| 20:07 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj A może wystarczy troszkę dystansu do siebie?
toreczek3
| 18:13 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj popieram to samo na ten temat myślałem a nie o trzepactwie AMEN
madu
| 16:21 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj AMEN
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!