Siemanko

avatar Ten blog rowerowy prowadzi
- RAPTOR -

Moja baza startowa znajduje się w mieście   Chorzów.
Mam przejechane 59961.97 kilometrów w tym 2256.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.47 km/h
Więcej o mnie.


2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
2009 button stats bikestats.pl

BIKEFORUM
Bikeforum ModTeam

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy raptor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
172.60 km 0.00 km teren
05:29 h 31.48 km/h:
Maks. pr.:66.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kurierka + IC

Środa, 4 lipca 2012 · dodano: 04.07.2012 | Komentarze 5

Na 9.00 do pracy.. Trochę jeżdzenia w tym Chorzów itp. Zjazd do domu na szczęście już o 15.00, więc miałem trochę czasu na odpoczynek przed IC.

O 17.40 stawiam się na betonowym placu, gdzie już na kolarzy czekają dwie miłe dziewczyny z RedBulla'mi :) Chwile przed 18.00 zjeżdżają się kolarze i jakoś 18.10 ruszamy... Plan miałem żeby pojechać w grupie do Mikołowa i zawrócić, który jednak w trasie się zweryfikował... Szło mi całkiem dobrze, Mikołów w I grupie. Dopiero na drugim podjeździe za Mikołowem tracę I grupę i potem przez dobre 10km walczę właściwie sam... momentami na zjazdach łapię po 65-66km/h... mijam kilku rozbitków z Igrupy, którzy siadają mi na kole (jednak nikt nie chce dać zmiany). Dopiero w pewnym momencie mrR.B. daje mocną zmianę dzięki, której doganiamy 3 bikerów... Dalej śmigamy w miarę w grupie. MrR. ma jakieś problemy ze sobą i wrzeszczy coś o zmianach.. ale nikt mu nie karze jeździć na moim kole.. to nie zawody drużynowe, gdzie każdy członek drużyny pracuje na sukces teamu... Na podjeździe w Piotrowicach łapię kompletne odcięcie - ledwo podjeżdzam - co pewnie będzie widać na zdjęciach ;P Tam też tracę moją grupę i jakieś 4km jadę sam. Dogania mnie kilku bikerów (w tym OSSO), więc łapię koło i aż do ul. Kościuszki b.mocno w grupie. Tam też postanawiam już lekko skrócić trasę - bo już miałem czarno przed oczami.

IC udane, ale fajnie byłoby pojechać tam zregenerowanym.. Mimo iż byłem po całym dniu na szosie, całkiem nieźle poszło, wiec wydaje mi się, że wypoczęty mógłbym pojechać w I grupie całe IC :)


Komentarze
WuJekG
| 20:01 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj Ja jeszcze rozumiem podczas wyścigu jechać w dużym peletoniku i chować się w kole, bo tak się wygrywa i to też jest umiejętność, ale - siedzieć w grupetto i nie dać zmiany tylko się wozić ? Ja zawsze się tak daję wykorzystywać, bo mi tam wszystko jedno, ale jak w zeszłym roku doszła mnie grupa i najpierw starszy gość zaczął napierdalać, że jadę sam a potem nie daję zmiany (czekałem na swoją kolej), a potem podczas zmiany pociągnąłem chyba za mocno dla niech, bo mi powiedział, że nie ma co, bo nie dogonimy czołówki, to już nie wiedziałem o co biega.. jechać, nie jechać?? Najlepiej jakbyś jechał ciągle na przodzie i dowoził tych co odpadają do grupy zasadniczej , wtedy byliby szczęśliwi ;)
Ehh, coś za dużo ostatnio narzekam :P
raptor
| 20:23 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj No znamy takiego Gore, co się tylko wozi na kole :P a mr.RB miał problem nie tylko do mnie i moich zmian, ale także do kolegów którzy sobie jechali swoje, a on wolałby aby mocniejsze zmiany dawali :P
WuJekG
| 20:07 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj Norma w ''peletonie'' - każdy jest liderem, każdy uważa, że to jego trzeba dowieźć na kole do mety ;)
raptor
| 21:02 środa, 4 lipca 2012 | linkuj Dobrze wykorzystaj tą wagę.. jak dobrze potrenujesz to ją przerobisz w mięsień :)
Barney
| 20:56 środa, 4 lipca 2012 | linkuj Gratki dystansu... No potrenujemy potrenujemy tylko ogarnę formę:P na razie kaput waga dzisiaj po 2 miesiącach nic nie robienia pokazała 90kg więc lekka załamka... ale powoli dojdę do siebie...:P
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!