Siemanko

avatar Ten blog rowerowy prowadzi
- RAPTOR -

Moja baza startowa znajduje się w mieście   Chorzów.
Mam przejechane 59961.97 kilometrów w tym 2256.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.47 km/h
Więcej o mnie.


2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
2009 button stats bikestats.pl

BIKEFORUM
Bikeforum ModTeam

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy raptor.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:1783.80 km (w terenie 13.00 km; 0.73%)
Czas w ruchu:55:23
Średnia prędkość:31.49 km/h
Maksymalna prędkość:74.50 km/h
Suma podjazdów:3330 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:81.08 km i 2h 38m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
98.00 km 0.00 km teren
03:10 h 30.95 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozgrzewka+IC

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 13

Przede wszystkim - relacja z treningu relacją - ale muszę to napisać:

GRATULUJE ponownie Mojej Marysi za 3 miejsce w kategorii zdobyte dzisiaj na zimowej Mazowii w Mrozach :*


Dzisiaj spokojniejsze IC niż wczoraj, ale mimo wszystko znów mocniejsza 6stka uciekła :) udało mi się w niej zostać, niestety na torach dobiłem do szyny i znów pana.. Czas na nowe opony - bo te pany w dużej mierze to ich wina. Powrót przez Bytom żeby dobić w okolice setki.. :) Jutro typowa regeneracja, bo muszę odpocząć po tak intensywnym początku sezonu :)

ps. Tak mi się nasuwa pewna myśl... To co się dzieje z BikeStatsem, powoduje, że mam zamiar zakończyć działalność bloga.. Przeniosę się do exela i zaoszczędzę trochę nerwów... Istnieje tendencja aby "być na głównej". Ludzie prześcigają się tylko po to aby przez parę godzin jego profil był wyświetlony na głównej. Przykładowo taki Kris91... Pisze, że mu nie zależy na statystykach, a mimo wszystko, zamiast wpisać (jak wszyscy normalni bikerzy) dystans z trenażera jako treść notatki, to wpisuje ją w dystans "niby przejechanych KM" - mimo iż nie ruszył się z miejsca.
To samo wrażenie mam dzisiaj patrząc na główną - Indi. Człowiek, którego znam i szanuje, ale - powiem szczerze- nie daję wiary wpisywanym KM. Czemu? Gdyby to był maj, czerwiec albo jeszcze dalej zaawansowany sezon - to nawet bym nie pomyślał, że ściemnia. Natomiast mając na uwadze, że ludzie, którzy całą zimę mocno przepracowali (siłownia, baseny, bieganie, spiningi, trenażer) nie dają rady kręcić po 200km dzień po dniu - to niech mi ktoś logicznie wytłumaczy jak to niby Indi robi? Poza tym, na pytanie - "gdzie?" - odpowiada na Częstochowę (choćby nie wiem jak się postarał, to jadąc do Częstochowy zygzakiem nie zrobi 180km..)
I przykładów BSowych można wymieniać dalej... Dlatego też, albo zamknę bloga, albo (jeśli Blase wreszcie doda taką opcję) wykluczę się ze statystyk na stałe i odetnę od całego tego syfu.

Spotkanie na Placu IC - Niedzielne IC 04.03.2012 © raptor


Niedzielne IC 04.03.2012 © raptor


Dane wyjazdu:
125.00 km 0.00 km teren
04:10 h 30.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozgrzewka +IC..

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 7

Wyjazd rano o 9.00 w celu rozruszania wczorajszych zakwasów.. IC miało się rozpocząć o 11.00, więc miałem 2h czasu... Pętelka przez Będzin i Sosnowiec do Katowic (tu zostawiłem kurtkę i ocieplacze na buty w serwisie Tomka), a potem -ponieważ zostało jeszcze trochę czasu prze IC- na Mysłowice i do Kato...

O 11.00 na placu IC zebrało się około 15-20 osób... Całkiem fajna ekipa, nie było tych wszystkich napinaczy ;)
Ruszyliśmy trasą IC.. Na zmiany nie wychodziłem, bo raz że przy tym wietrze pewnie bym zwalniał peleton (wysokie stożki), dwa, że wolałem oszczędzać siły :)
W między czasie z prawie 20sto osobowego składu została Nas pędząca 6tka... Niestety w pewnym momencie chłopaki nie pokazali mi dziury, której już nie miałem szans ominąć... Pana, 10min łatanie dętki i dalej w drogę już sam ;)

Jak na jazdę na zakwasach - dobrze poszło :)

Jest szansa, że w tygodniu będę stale trenował z Fickiem i Pawłem Piętą, więc mam nadzieję - wyrobię sobie więcej siły, niż w zeszłym sezonie ;)

Dzięki chłopaki za jazdę - mam nadzieje, do zobaczenia jutro ;)

Dane wyjazdu:
136.00 km 0.00 km teren
04:15 h 32.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nie ma to jak mieć szczęście ;)

Piątek, 2 marca 2012 · dodano: 02.03.2012 | Komentarze 6

Temat nie związany tylko z moim życiem prywatnym, ale również z fartem jaki dzisiaj miałem.

Miał być dzisiaj pierwszy dystans, ale poranny "leń" i pogoda, zatrzymały mnie dłużej niż zakładałem w łóżku :D Ruszyłem o 10.00. Standardowo kierunek Mysłowice. Dalej przez Jaworzno po Chrzanów... Tam na rondzie zawrotka i powrót do Katowic. Do samego Chrzanowa, z lekkim wiaterkiem w plecy, na "świerzo" więc zaskakująco szybko... Powrót pod wiatr, ale poszedł wyjątkowo sprawnie. W Katosach mały dylemat - wracać, czy kręcić dalej? Wygrała opcja - jechać dalej :D Pojechałem na Mikołów i dalej "Trasą I" przez Gliwice do Chorzowa ;)
I tu w samym centrum Chorzowa -300m od domu- pana :D Cały czas zasuwałem po tym syfie i dziurach, a Snake'a złapałem na rynku właściwie w domu :D Więc ostatnie 300m z buta :)

Generalnie sympatycznie się jechało, trochę za mocno się ubrałem (niepotrzebna kurtka) bo mimo, iż pogoda wydaje się nieciekawa - jest całkiem ciepło...

Dałem sobie w kość :) Jutro zakwasy będą :D ale cóż - początek sezonu :P

Jeśli będzie ładniejsza pogoda jutro - to wreszcie jakiś dystans dowalę :)