WPKiW+Mysłowice

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 0

WPKiW - spotkałem AdamaUso(OSOZ Team)... Parę kółeczek z Nim, trochę rozmów. Adam zjechał do domu to poleciałem na Mysłowice... Z Mysłowic już z wiatrem do domu.

Rozjazdowe tempo dziś.. właściwie bez spinania... Na koniec tylko się lekko przepaliłem :)

Wadowice, Kremówki, Kraków ;)

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 4

Na 8.30 byłem ustawiony z Gomolkami (Wyder, Barszczu i Wąski) w Batorym. Okazało się, że przyjechał też Paweł vel RedBike Dudziński :)
Z lekkim poślizgiem ruszamy z Chorzowa i kierujemy się na Mikołów. Tam odbijamy na drogę 44 - kierunek Bieruń :) Tam też Nasza ekipa powiększa się - rusza 14 bikerów. Przed Oświęcimiem kolejny dogadnia Nas samochodem i przyłącza się do peletonu. Ekipa trochę marudzi na tempo jakie narzucamy, więc musieliśmy trochę ograniczyć swoje ambicje :) W Wadowicach całe 15 osób dostaje kremówki i kawę od Romka Karwata (GomolaTransAirco). Ja zabieram 3 kremówki na wynos i werbuję ekipę jadącą na Kraków. Chętni- Wyder, Wąski i RedBike. Dobrym tempem docieramy do Krk. Tam 1.5h przerwy (ja podrzuciłem koleżance kremówki, a Wyder i ekipa pojechali do znajomych na kawę). Ponieważ ekipa była troche ujechana, a mnie przerwa trochę rozleniwiła - decyzja: jedziemy pociągiem. 16.23 ruszamy pociągiem do Kato, jednak mnie wracają siły i chęci do jazdy więc wysiadam w Jaworznie ;) Szybki sprint do Kato i okazuje się, że docieram tam równo z pociągiem :P
Potem jeszcze pętelka w WPKiW i do domu :)

Udany trening, mam nadzieje ekipa mimo, że zmęczona to zadowolona ;)

Ekipa Katowicko-Bieruńska :) © raptor

Rap :P © raptor

Redbike, Wyder, Wąski... :P © raptor

Rynek w Wadowicach - Barszcz i Wydra :) © raptor

Pogoda, pogoda, pogoda..

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 0

Plan był na 200-250 dzisiaj, ale niestety z samego rana okazało się, że pogoda jest bardzo niepewna... Nie ryzykowałem jazdy na Kraków, tylko postanowiłem zrobić pętle na miejscu. Ruda, Kato, Mysłowice,Sosnowiec, DG, Sosnowiec... Tam też załapał mnie deszcz... i jako że nie zanosiło się na poprawę pogody ruszyłem do domu... oczywiście jak to zwykle bywa, dojechałem do domu i pogoda ideał. Niezależnie - buty kompletnie mokre, więc dzisiaj jeszcze tylko basen. :)

Rozjazdowo, serwisowo :)

Piątek, 12 kwietnia 2013 · dodano: 12.04.2013 | Komentarze 0

Miał być basen, ale w ostatnim momencie przed wyjściem okazało się, że pogoda idealna na rozjazd :) Pojechałem do WPKiW - tam zauważam luz w przednim kole i po 4 okrążeniach jadę do Witka.. na szczęście łapię go w ostatnim momencie. Korekta luzu, chwila rozmowy i rower umówiony na serwis w poniedziałek ;) Potem jeszcze na szybko do Kato.

Zaraz basen :)

Pętla z Gomolą i rozjazd :)

Czwartek, 11 kwietnia 2013 · dodano: 11.04.2013 | Komentarze 0

Na rano byłem ustawiony z Barszczem i Fickiem na pętlkę przez Kato-Mikołów do Gliwic, gdzie Ficu musiał zajechać na zajęcia. Tempo mimo wiatru znośne bo około 33km/h... Zmiany, zmiany, zmiany i szybko dojeżdżamy do Gliwic gdzie zostawiamy Fica i lecimy z Barszczem do Chorzowa już lekko luźniej. W Chorzowie dobijamy do 70km i się rozjeżdzamy. Obiad w domu i z racji tego, że musiałem coś załatwić w Kato, BCAA i w drogę na rozjazd... Poleciałem przez Kato do Mysłowic, zahaczyłem SCC i podjechałem do WPKiW gdzie niestety za fajnie się już nie jeździ, bo nie ność że sporo syfu na "asfaltach" to jeszcze same asfalty w opłakanym stanie... Miejscami jakieś wykopy itp, więc zjazd do Chorzowa i do domu :)

Samotnie + IC

Środa, 10 kwietnia 2013 · dodano: 10.04.2013 | Komentarze 2

Rano 3.5h siatkówki, potem od razu do domu, obiad i w drogę ;) W momencie kiedy ubierałem się w ciuchy rowerowe, za oknem przelotny deszcz- na szczęście ostatni w dniu dzisiejszym :) Początkowo na Chrzanów, powrót do Kato, pętla po Kato i na plac IC przyjeżdzam o 16.38 mając na liczniku ponad 95km :)
Na sam plac jak zwykle stawili się starzy wyjadacze szos IC, a także sporo nowych twarzy :) Po rozmowach, ruszamy chwile po 17... O dziwo, do Mikołowa bez najmniejszego problemu trzymam się z pierwszą grupą (basen swoje robi :P) Na dobrą sprawę dopiero na Belgijskich Asfaltach gubię 1wszą ekipę i spotykam Barszcza.. Dalej przez błota i "rzeki", współpracujemy z jeszcze jednym kolarzem. Tu większość siedzę na zmianie - i sprawia mi to przyjemność większą niż wożenie się na kole :P
Za przejazdem informuję Barszcza, żeby jechał swoje, a ja lekko ścinam trasę. Mimo wszystko ~140km w nogach w takim tempie i zrywach, jak na początek sezonu dało się we znaki :) jak się okazuje specjalnie nie zwalniam i na sam plac IC dojeżdżam dość sprawnie ;) Tam po jakimś czasie dociera pierwsza grupa (a wniej Ficu, Piętas, Gedorki i dwóch gości których nie znam) :)
Budet i ekipą Barszczowo-Mateuszową (OSOZTeam) wracam sprawnie do Batorego i domu :)
Trening mocny, teraz regeneracyjny browarek z ekipą, a rano znów w trasę ;)

IC - otwarcie sezonu 2013 © raptor

IC - otwarcie sezonu :) © raptor

WIOSNA? :D

Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 · dodano: 08.04.2013 | Komentarze 2

Ogromna radość z pogody i chęć wyżycia się po wczorajszym dniu i udało się już po 13.00 ruszyć przed siebie ;) Na początku po dętkę i dalej już standardowa trasa, przez Mysłowice, Mikołów, Ligotę, Rudę, Zabrze, okolice Gliwic - przerwa 10min na kawę- i kierunek dom, przez okolice Bytomia ;)

Dziś zarówno pogoda, jak i forma dopisała. Początek trudny, bo wiało od Mysłowic, ale potem już z górki.. W drodze powrotnej z Zabrza złapałem busa nr6, więc kawałek w tunelu :)

Pomyśleć...

Niedziela, 7 kwietnia 2013 · dodano: 07.04.2013 | Komentarze 0

Nie wiem co się ostatnio dzieje, ale wiecznie borykam się z problemami zdrowotnymi.. Ostatnio podejrzenie zapalenia stawów unieruchomiło mnie skutecznie na pewien czas... Dzisiaj niezależnie od stanów asfaltów ustaliłem, że pojadę na trening. Początkowo swoje, potem do Ariego po okulary (zostały przed wyjazdem do Wiednia) a następnie szybko do Kato na IC.. niestety w połowie drogi między Rudą a Kato - pana... Załatałem i już wiedziałem, że się nie wyrobię, więc zrobiłem pętle na Mysłowice, Mikołów, następnie Ligota, Ruda, Zabrze i do domu... W sumie pogoda całkiem fajna, jedynie zmarzły mi trochę stopy :)