Siemanko

avatar Ten blog rowerowy prowadzi
- RAPTOR -

Moja baza startowa znajduje się w mieście   Chorzów.
Mam przejechane 59961.97 kilometrów w tym 2256.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.47 km/h
Więcej o mnie.


2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
2009 button stats bikestats.pl

BIKEFORUM
Bikeforum ModTeam

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy raptor.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:2394.37 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:78:13
Średnia prędkość:30.61 km/h
Maksymalna prędkość:75.60 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:108.83 km i 3h 33m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
103.74 km 0.00 km teren
02:58 h 34.97 km/h:
Maks. pr.:63.20 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"Regen wg Raptora" :D

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 7

Wczoraj po pełnym emocji meczu Bayernu vs Chelsea, w którym to Chelsea pokazała Bayernowi gdzie jego miejsce, ustawiłem się z Jedrisem na jakiś regeneracyjny wyjazd...

11.10 ruszamy ode mnie na Kato-Mikołów-Gliwice.. Potem w Zabrzu się rozstajemy. Mój plan był pojechać na Bytom i jakoś dokręcić 100, ale ponieważ średnia sama z siebie oscylowała w okolicach 35km/h, to wolałem wrócić przez Chorzów na Katowicką i dalej w kierunku na Mysłowice i Jaworzno dokręcić do stówki w dobrym tempie :)

Dziś wgrałem nową muzykę na MP3 i rewelacyjnie mi się przy tym jechało :D

Dane wyjazdu:
132.30 km 0.00 km teren
04:10 h 31.75 km/h:
Maks. pr.:67.40 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kierunek Olkusz...

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem z domu prawie na głodnego, bo zaspałem... Chciałem być w Olkuszu, przez który miała jechać ekipa Miechowskiego Brevetu... Niestety za Dąbrową mały problem z dętką i już wiedziałem, że raczej się do Nich nie wyrobię..
Dodatkowo zakwasy po wczorajszym PURE (gdzie robiłem ogólnorozwojówkę+ostry trening nóg), nie ułatwiały nadrabiania czasu :/
Zawróciłem w Sławkowie i poleciałem przez Dąbrowe do Sosnowca.. Dalej na Mysłowice a z Mysłowic przez Kato do domu...
W WPKiW parę kółek.. ale tam nie ma co już jeździć.. Tam TYLKO MTBkiem, bo szosą można koła rozwalić...

Plan był na więcej, ale niestety zakwasy mnie dzisiaj zabiły. Tak pewnie będzie jeszcze przez jakiś czas, bo znów muszę się wkręcić rytm siłowni...

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

PURE

Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 17.05.2012 | Komentarze 2

Dzisiaj postanowiłem wrócić trochę do treningów "góry".. od 2 miesięcy zaniedbałem trochę te partie, ze względu na treningi kolarskie...

30min cardio (rekord PURE'a jakiś tam zrobiłem przez 20min), rozpiętki i dużo na barki... potem nogi i 20min sauny ;)

Jutro powtórka przed ćwiczeniami na uczelni :)


Dane wyjazdu:
62.50 km 0.00 km teren
01:57 h 32.05 km/h:
Maks. pr.:73.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

IC + powrót

Środa, 16 maja 2012 · dodano: 16.05.2012 | Komentarze 0

Dziś już rano wiedziałem że to nie mój dzień...

Dojazd na IC ze średnią 38.5km/h... IC do Mikołowa z grupą, potem powrót przez Kato do WPKiW... Pod koniec straszne zamulenie psychiczne, ale noga mimo wszystko podawała ;)

Dane wyjazdu:
139.50 km 0.00 km teren
04:21 h 32.07 km/h:
Maks. pr.:61.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sprawy i Trening :)

Wtorek, 15 maja 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 0

Rano do Tomasza do Kato, potem kółeczko przez Gliwice do Jedrisa, którego nie było w domu, do Ariego i znów do Andrzeja (ponownie nie zastanego w domu). Dzisiaj jeden mega krater zaliczony, na szczęście bez pany - co nowe oponki, to nowe oponki :)

Teraz obiad i jeszcze skoczę do Jedrisa na chwilę ;)

edit: Do Jedrisa i z Jedrisem do domu :)

Dane wyjazdu:
65.20 km 0.00 km teren
01:58 h 33.15 km/h:
Maks. pr.:68.40 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozjazd

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 0

Jechało mi się niesamowicie dobrze i łatwo. Kółeczko WPKiW, potem Kato, Mysłowice, 3stawy, WPKiW... Trochę wietrznie, ale w sumie mi to nie przeszkadzało :)

Dane wyjazdu:
454.50 km 0.00 km teren
14:31 h 31.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Road to Hell with jesus :P

Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 14

Tytuł w całości zrozumieją tylko nieliczni :)


Pomysł wyjazdu na Hel, powstał właściwie w zeszłym roku. W dzień strajku kolejarzy postanowiłem wrócić z Gdańska do Kato rowerem. Solo ta trasa zajęła mi 22h brutto. Wtedy też dwóch moich rowerowych przyjaciół (Ficek i Jedris) zaproponowało, że chcieli by też taki dystans zrobić. Temat rzuciłem na forum szosowe i okazało się, że zainteresowanie jest znacznie większe :D

Udało się załatwić noclegi na Helu w całkiem przystępnej cenie bo już za 20/30 zł od osoby (kiedy wszystkie pensjonaty itp. chciały minimum 45-50zł i do tego minimum na 2 noce).

11maja- Piątek godzina ~14.30
Wraz z Adamem (vel Travisb), który dzień wcześniej przyjechał z Gdańska i nocował u mnie, podjeżdżamy pod Spodek w Katowicach. Tam spotykamy Ramboniebieskiego, który przyjechał kibicować ekipie na starcie. Do około 15.05 zjeżdża się 10 zawodników (większość w strojach BBT). Ładujemy samochód, pamiątkowe zdjęcie i około 15.15 ruszamy na Bytom. Początek przyznam szczerze tragiczny, ze względu na światła co 200-300-500m... Sporo czasu tracimy przebijając się przez Bytom>Tarnowskie Góry... Na szczęście potem już bez żadnych postojów udało się wrzucić porządne tempo. Z czasem coraz bardziej podkręcane, ale ponieważ ekipa nie protestowała to ciągnęliśmy z Fickiem i Kurierem nasz mały peleton. Humory dopisywały, pogoda rewelacyjna.
Odcinek Katowice-Wieluń pokonujemy z jedną małą przerwą na uzupełnienie bidonów, ze średnią około 34km/h. Chwile przed Wieluniem, stwierdzam, że jeśli chłopaków nie opuszczą siły to spokojnie i z dużym zapasem wyrobimy się w 24h.
W Wieluniu dojeżdża do Nas samochód techniczny (bo z Kato pojechał do Częstochowy po 2go kierowcę – mojego brata). Tam też zmiana dętki jednego z zawodników (Tomka Podleckiego). Uzupełnienie zapasów i dalej na Sieradz.
W Sieradzu o czasie, czyli o 21.00. Zrobiliśmy postój pod marketem około 35minut. Poubieraliśmy się, pomontowaliśmy lampki i pojedliśmy.

21.35 ruszamy spod marketu. 5 min później telefon od Kuriera, że dopiero zamontował lampkę i Nas goni. Puściłem ekipę do przodu, a sam zatrzymałem się i czekałem na zgubę. Parę minut później Jarek dogania mnie i już razem grzejemy doganiając peleton.

Potem Turek i zaraz przed Kościelcem dojeżdża do Nas Maciek (vel Mad), wraz z którym jedzie samochodem jego ojciec – dzięki czemu, teraz zabezpieczają Nas 2 samochody.

Trasa do Koła, bardzo szybko i sprawnie, mimo kryzysów. Przed Włocławkiem lekki deszczyk, ale wszyscy poubierani i w świetnych humorach. Do Włocławka dojeżdżamy wg planu – 3.00... Pod Lidlem dołącza Łukasz i Waxmund, który przyjechał z Warszawy. Włocławek – tragedia. Dziura na dziurze. Tam też przez jedną z kolein Mad wywraca się prosto pod nadjeżdżający samochód.. Na szczęście samochód się zatrzymał a Mad poza lekkimi obtarciami i skrzywioną manetką był cały i zdrowy. Przez to zdarzenie Nasza ekipa się strasznie rozbiła. Kilka osób pojechało dalej, kilka zostało. Teraz deszcz i wiatr znacznie utrudniał sprawę. Jakieś 15km jechaliśmy nie przekraczając 25km/h... było ciężko. Zimno i mokro. W końcu kompletnie przemoczeni i wymarznięci zjeżdżamy na stację benzynową. Właściciel stacji wyraźnie nie był zadowolony z grupy 13 mokrych kolarzy, którzy tylko nabrudzili i kupili ze 2 kawy. Tam też jeden z kolegów przez przypadek przewraca regał z gazetami. 30km do Torunia...Najgorsze z całego wyjazdu. Trzeba było mimo około 8*C ruszyć w przemoczonych ciuchach, na wiatr i ulewę... Sprawy nie ułatwiały przelatujące TIRy, które co jakiś czas skutecznie zalewały Nas fontannami wody.
Tam prędkość oscylowała między 20-24km/h – wszyscy równo. Tam też wszyscy jadą w kompletnej ciszy.
Do Torunia dojeżdżamy w większości tak kompletnie przemoczeni, że stwierdzamy, że szkoda zdrowia na dalszą jazdę. Do tego niektórzy nie mają nawet ciuchów na zmianę... Większość wsiada do pociągu Toruń-Malbork a następnie przesiadka na Malbork Gdynia.
Z Torunia 5ciu śmiałków decyduje się jechać dalej. Waxmund, Wilk, Kurier, Tomek Podlecki i Łukasz... Tomasz po 10km od Torunia się jednak poddaje i do Tczewa jedzie samochodem.
Ekipa „pociągowa” dzieli się na 2 grupy. Ficek, Jedris, Tadeusz i Ja ruszamy na Hel rowerami, reszta szuka pociągu dalej.
Do Władysławowa ciężka walka z bocznym wiatrem. Półwysep do Jastarni mocniej, bo z wiatrem. Na miejsce docieramy ~15.30.
Ekipa, która od Torunia jechała cały czas dociera wieczorem w kilku turach. Z tego co się orientuje na Hel zajechał tylko Kurier, Wilk i Wax – pełen szacun.

No co tu dużo mówić – pokonała Nas pogoda. To była wycieczka, więc nie warto było ryzykować kontuzji/choroby dla samej idei :) Niezależnie pełen szacun dla osób, które się nie poddały.

W tym roku mam zamiar zorganizować jeszcze 2 inne przejazdy, natomiast za rok w maju ponownie zorganizuje przejazd na Hel – więc myślę, że można tą imprezę na stałe wpisać do kalendarza.

DZIĘKI WSZYSTKIM za jazdę ;) do zobaczenia na następnych maratonach ;)

Z Fickiem przed startem na Hel © raptor

Ekipa maratonu Katowice-Hel © raptor

Samochód techniczny Maratonu :) © raptor


Raptor prowadzi :D © raptor


"Pociąg" - czyli Kurier i Rap na przodzie ;) © raptor


Nocleg w Jastarni :) © raptor


Rap na plaży :D © raptor


Dane wyjazdu:
40.10 km 0.00 km teren
01:31 h 26.44 km/h:
Maks. pr.:58.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po okolicach

Czwartek, 10 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 1

Rano z Jedrisem do Radia Katowice, potem załatwić kilka spraw. Wieczorkiem po Adama na dworzec PKP w Kato. Jutro ruszamy na Hel :)

Dane wyjazdu:
74.20 km 0.00 km teren
02:18 h 32.26 km/h:
Maks. pr.:64.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Gliwice i Kato

Środa, 9 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 0

Rano zobaczyć jak Ficek sobie radził na maratonie Polibudy :D Potem powrót z Barszczem w okolice Kato i wjazd do Tomka w Unisporcie :) Dalej przez WPKiW do domu :)

Dane wyjazdu:
43.00 km 0.00 km teren
01:20 h 32.25 km/h:
Maks. pr.:56.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

No to się zaczyna :D

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

Rano na Fulu do Kato załatwić kilka spraw, a wieczorkiem odebrałem szoskę i oczywiście przejechałem się testując :)